Bardzo lubię zupy. Chociaż nie
zawsze tak było. Z dzieciństwa pamiętam, że najbardziej smakował mi rosół mojej
mamy i zacierkowa – to był dopiero sztos! J
Na szczęście moje podejście do jedzenia w ciągu ostatnich kilku lat
diametralnie się zmieniło i dzisiaj jestem oczarowana daniami, na które kiedyś
nawet bym nie popatrzyła. I tak właśnie oczywistością stało się dla mnie
gotowanie zup zimą. W końcu, i pewnie zgodzicie się ze mną, trudno wyobrazić sobie
lepszy posiłek na te zimowe dni, niż gorąca zupa. A jeśli
dodatkowo jest to marchewkowa i ma w sobie rozgrzewający imbir oraz chili to lepiej
być nie może.
I wiecie, nikogo straszyć nie chcę, ale zapowiadają powrót mroźnej zimy, także zapiszcie sobie ten przepis na wszelki wypadek ;)
I wiecie, nikogo straszyć nie chcę, ale zapowiadają powrót mroźnej zimy, także zapiszcie sobie ten przepis na wszelki wypadek ;)
Zupa krem z marchewek
Składniki:
- 0,5kg marchewki
- Litr wody (może być oczywiście bulion)
- Cebula
- 2 ząbki czosnku
- Imbir
- Chili
- Sól
Przygotowanie:
Przygotowanie zupy zaczynamy od
obrania marchewek i pokrojenia ich w talarki. Następnie wrzucamy je do garnka i
zalewamy wodą. Gotujemy do momentu, aż marchewka będzie miękka. W międzyczasie kroimy w kosteczkę
cebulę i podsmażamy ją na patelni. Dodajemy pokrojony czosnek oraz imbir.
Kiedy wszystkie składniki mamy
gotowe, łączymy je i doprawiamy solą oraz chili. Potem blendujemy wszystko na
gładką masę.
Zupę przekładamy do miseczek i dekorujemy według uznania. U mnie dzisiaj w wersji lekko wiosennej ze
szczypiorkiem i chipsami z marchewki J
Bon appétit! J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz