Jak to cudownie, że zaczął się
marzec. Już tak niewiele zostało do wiosny. Chociaż szczerze mówiąc po cichu liczę, że
przyjdzie do nas znacznie wcześniej niż 21 marca. No cóż, zobaczymy :) Tymczasem, czekając na nią niecierpliwie, póki trwa zima w moim menu nadal
goszczą aromatyczne potrawy. Takie, które nie tylko świetnie smakują, ale i
rozgrzewają. Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami propozycją na zimowy
obiad, albo kolację, prosto z Indii. No dobrze, może w wersji bardziej dopasowanej
do polskiego podniebienia i do tego z naszymi swojskimi podpłomykami, jednak wierzę, że będzie Wam smakowało :)
Dahl z czerwonej soczewicy
Składniki:
- 200 g czerwonej soczewicy
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka startego imbiru
- 1 łyżeczka drobno pokrojonej papryczki chili
- 1 łyżka kurkumy
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1 łyżeczka kminku
- 1 łyżeczka Garam Masala
- 1 łyżeczka trawy cytrynowej
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 500 ml bulionu
- Sok z połowy cytryny
- 2 garści szpinaku
- Sól i pieprz
Przygotowanie:
Na początek wstawiamy czerwoną
soczewicę. Kiedy się gotuje można spokojnie przygotowywać resztę dania. Kroimy
zatem na drobną kostkę cebulę i podsmażamy ją na patelni. Dodajemy pokrojony
drobniutko czosnek, starty imbir oraz chili (ale tu naprawdę ostrożnie). Kiedy
cebula jest już złocista dodajemy kminek, kolendrę, trawę cytrynową, Garam
Masala oraz kurkumę. Wszystko powinno się podsmażyć jeszcze minutę. Potem
dodajemy soczewicę, bulion, mleczko kokosowe, sól i pieprz. Zostawiamy dahl na wolnym ogniu jeszcze przez około 30 minut. Potem dodajemy sok z
cytryny oraz szpinak. Po 5 minutach danie można wykładać do miseczek.
Dahl można jeść sam, ale u mnie
najczęściej występuje w połączeniu z tradycyjnymi polskimi podpłomykami ;)
Bon appétit! J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz